Moja zbrodnia to mój paszport
Ile trwa przejście piętnastu kilometrów przez las? Taka trasa zajmuje około czterech godzin. Szymon Opryszek, dziennikarz i autor zbiorów reportaży, na własnej skórze przekonał się jednak, że dla migrantów, którzy usiłują nielegalnie przedostać się z Białorusi do Polski, to wyprawa, która trwa całą wieczność. Przypłacają ją stresem, zdrowiem, a nawet śmiercią.
Reporter portalu OKO.press zbadał, jak zorganizowany jest przemyt ludzi przez białorusko-polską granicę. Przemytnicy i strażnicy graniczni, zdesperowani migranci i często bezradni wolontariusze, usiłujący im pomóc — Szymon Opryszek przeprowadził dziesiątki rozmów, by dowiedzieć się, jakie motywacje nimi kierują, ale też poznać mechanizmy, które podsycają kryzys migracyjny. Swoje doświadczenia opisał w cyklu reportaży „Moja zbrodnia to mój paszport”.
W pierwszym dokumencie podcastowym Voice House i OKO.press słuchacze ruszą w dźwiękową podróż wraz z bohaterami reportażu Szymona Opryszka. Wyprawa rozpoczyna się w ciasnych uliczkach Stambułu i wiedzie przez zatłoczone lotnisko w Mińsku aż po zimne bagna na granicy Białorusi z Polską.