T. SEKIELSKI: Bo to nie tak działa. W pewnym momencie, kiedy przekroczysz pewną granicę, to już nie wystarczy, że ktoś Ci powie. Nawet ktoś, kogo cenisz, szanujesz i jest dla Ciebie autorytetem. Bo to już jest problem psychiczny, to jest problem też zdrowotny, metaboliczny. [00:53:44] Wiesz, znaczy, kiedy ważysz tyle, ile ja ważyłem zmienia Ci się cały metabolizm organizmu. Ten organizm inaczej funkcjonuje. To nie wystarczy już, wiesz, powiedzieć sobie, okej, to ja nie jem, nie, od jutra. Bo to też nie o to chodzi. Więc wiesz jest, jest duży, to nie jest tak… [00:54:03] Strasznie mnie wkurzyła, była taka kampania, mniej więcej półtora roku temu, na przystankach były plakaty z napisem żryj, i przekreślone „R”. Ktoś, kto to wymyślił, upadł po prostu na głowę, tak? [00:54:20] Znaczy, co czuli ludzie, którzy z nadwagą, stojący na przystankach autobusowych, w towarzystwie takiego plakatu? Znaczy, wiesz, to jest takie, nie chodzi o żarcie. [00:54:36] Niektórzy ludzie tyją wcale nie żrąc, bo mają problemy genetyczne jakieś, tak? Ktoś inny na przykład bierze leki, które powodują większe łaknienie i z tego tyją. Wiesz, robienie kampanii pod hasłem żyj, z przekreślonym „R”, fajnie, super, gra słó w, fajnie graficznie to można zrobić. [00:54:55] Tylko, wiesz stygmatyzowanie ludzi otyłych i mówienie im jesteś gruby, weź się za siebie, nie pomaga. To nie, wiesz, gdyby to działało, to działałoby też powiedzenie do alkoholika.