Best of Kacper Majdan Podcast
Dotychczasowi goście to mieszanka różnych smaków i emocji. Po 12 odcinkach warto dać im wybrzmieć na nowo.
Best of Kacper Majdan Podcast to podróż przez świat muzyki i mody. W tym odcinku przypominamy rozmowę z Mery Spolsky, Olą Kori i zespołem CUKIER.
- Podcasty
- Kacper Majdan Podcast
- Best of Kacper Majdan Podcast
Best of Kacper Majdan Podcast to podróż przez świat muzyki i mody. W tym odcinku przypominamy rozmowę z Mery Spolsky, Olą Kori i zespołem CUKIER.
Transkrypcja
K. MAJDAN: Cześć, z tej strony Kacper Majdan, a ty słuchasz najlepszych fragmentów z moich podcastów. Przez studio nagraniowe przewinęło się mnóstwo ciekawych gości. Cel był prosty: poznać ich lepiej - szczerze mówiąc, chyba się to udało. W czasach krzyku my po prostu rozmawialiśmy. Lekko, ale nie banalnie. Mery Spolsky wpadła do mnie przy okazji premiery swojej książki pt. "Jestem Marysia i chyba się zabiję dzisiaj". Tytuł balansuje na linii kontrowersji - trochę jak nasza rozmowa.
K. MAJDAN: Moda, bo ona też się w twoim życiu, w twojej karierze jako Mery Spolsky, często pojawia. To jest zajawka, czy może już plan B troszeczkę?
M. SPOLSKY: Zajawka. Mam takie podejście, że absolutnie nie ma planów B, nigdy w moim życiu nie było planów B.
K. MAJDAN: Były plany A i ch*j.
M. SPOLSKY: Tak. Znajomi zawsze trochę patrzyli na mnie z takim politowaniem, że: „Mery, dlaczego ty nie idziesz gdzieś na staż albo nie robisz praktyk, żeby jednak mieć co wpisać do tego CV na tych studiach?”. Ja jakoś nie czułam tego, bo czułam coś takiego: „Jak ja pójdę na ten staż, to przecież jest taki 1 proc. dla losu, że może mnie pośle w tę drugą stronę, a ja nie chcę. Ja chcę muzycznie i ja chcę tworzyć”. Też tak jest z modą, że robię to, bo lubię, robię to, bo fajnie się na scenę ubrać po swojemu, ale nie jest to plan B. Marzeniem jest mieć firmę modową, żeby kontynuować dzieło mamy, bo mam po niej mnóstwo projektów, ale to nie jest jakaś taka wizja finansowo-firmowa, tylko bardziej ten człon artystyczny, którym, jak będę mieć więcej czasu, to się z wielką chęcią zajmę. Na razie tego czasu, kurde, nie ma na tę modę.
K. MAJDAN: Dlatego napisałaś książkę, żeby mieć go jeszcze mniej.
M. SPOLSKY: Tak, ale do książki będą też takie rzeczy merchowe, więc to mi trochę zrekompensuje tęsknotę za modą.
K. MAJDAN: OK. A nie zastanawiałaś się kiedyś, żeby jako Mery Spolsky i twój odłam modowy, żeby np. zacząć robić - ja po przeczytaniu tej książki podsuwam ci pomysł - pomyślałem, że ty powinnaś również sprzedawać swoje zabawki erotyczne, np. Dildo Spolsky.
M. SPOLSKY: W paski takie?
K. MAJDAN: Na przykład. Myślę, że to byłoby fajne. Może to w końcu byłaby jakaś rewolucja seksualna w tym kraju.
M. SPOLSKY: To byłoby dobre. Chociaż ja musiałabym najpierw sprawdzić jaki jest target tej książki i to jednak mimo wszystko chyba 18+ musiałoby być, a myślę, że ta książka też jest dla młodszych osób. Więc taki merch byłby ryzykowny, ale podoba mi się twój pomysł, bo jest nowatorski.
K. MAJDAN: To ja mogę pomóc opracowywać.
M. SPOLSKY: Dobra. A na kim robimy testy, bo chyba nie na mnie?
K. MAJDAN: Jak skończymy, to się rozbieram.
K. MAJDAN: Cel na rozmowę z Olą Kori był prosty: zderzyć świat modelek z wyobrażeniami na ich temat. Uwierzcie mi, będziecie zaskoczeni.
K. MAJDAN: A twoja branża nadal rządzi się stereotypami na temat modelek i modelingu, czy to już jest troszeczkę pieśń przeszłości?
O. KORI: W branży mojej nie ma takich stereotypów, ponieważ ludzie w branży wiedzą, jak ciężko my pracujemy.
K. MAJDAN: A z zewnątrz?
O. KORI: Pewnie tak, ale już się nauczyłam, żeby w ogóle na to nie reagować i tym się nie przejmować. Jak robię e-commerce i mam w ciągu dnia do obfotografowania np. 100 par spodni, to na koniec dnia już mi się tak w głowie kręci, że mówię: „Dobra, dajcie mi 5 minut”. Ja muszę usiąść, odpocząć chwilę, bo po prostu się przewrócę zaraz. Także jest to po prostu ciężka fizyczna praca, a jeśli ktoś ma takie stereotypy na temat modelek, to jest tej osoby problem. Ja już się nauczyłam, żeby nic nikomu nie udowadniać na siłę – to chyba jest dojrzałość i odwaga.
K. MAJDAN: To jest dość dziwne, patrząc na to, w jakich czasach żyjemy - przejrzałem twojego Instagrama bardzo dokładnie pod kątem komentarzy i, cholera, nie widziałem ani jednego hejtu. Ty je usuwasz, czy po prostu ludzie cię nie hejtują?
O. KORI: Rzeczywiście nie mam hejtów.
K. MAJDAN: Skąd się to bierze?
O. KORI: Ja nie jestem chyba taką kontrowersyjną postacią, nie jestem aż tak rozpoznawalna, nie pokazuję się chyba aż tak, żeby mnie ktoś hejtował. Zdarzają się takie komentarze, że: „Ale napompowane usta”, ale jeśli są takie komentarze to raczej na portalach, jak mnie oznaczą.
K. MAJDAN: Dzisiaj nie trzeba kompletnie być osobą kontrowersyjną, żeby wzbudzać jakikolwiek hejt, trzeba jakkolwiek się wyróżniać, odstawać od tłumu. To wystarczy.
O. KORI: Mi się wydaje, że modelki nie dostają hejtu bezpośredniego. Można sobie na ich temat mieć jakieś stereotypowe myśli, ale mam wrażenie, że moje koleżanki też tego nie dostają.
K. MAJDAN: Zespół CUKIER to ludzie, którzy absolutnie nie mają w sobie nic słodkiego. Przypominają o zapomnianych czasach rock and rolla, a ich metoda jest prosta: ma być ostro, głośno, niepoprawnie i niebanalnie.
K. MAJDAN: Ostatnio też jak słuchałem wywiadu waszego z jednym dziennikarzem, to jedna rzecz mnie strasznie wku*wiła, bo mam wrażenie...
A. KREBS: Możemy przeklinać?
K. MAJDAN: Tak, możecie bez problemu. Bo mam wrażenie, że muzyczni dziennikarze, zwłaszcza tacy trochę starsi, jedną rzecz powtarzają jak mantrę: "Muzyka nie ma duszy". Zrzygać się można od tego powiedzenia, bo kiedyś to miała duszę, a teraz nie ma. To jest takie gadanie: "Kiedyś to były czasy, teraz nie ma czasów, teraz ku*wa nie ma nic". Nie irytuje was coś takiego?
A. KREBS: To jest pie*dolenie frustratów jak dla mnie.
B. CABOŃ: To jest tak jak z każdym innym medium.
A. KREBS: Rozumiem to, o czym mówisz i nas to też wku*wia, ale z drugiej strony generalnie my cały czas biadolimy o tym, że w sumie kiedyś też było lepiej, że właśnie poprawność polityczna i w ogóle, że teraz jest chu*nia, a kiedyś było fajnie.
B. CABOŃ: Popatrz: przed chwilą gadaliśmy na temat filmu i wszyscy się zgodziliśmy co do tego, że tak to wyglądało, czyli można by też podciągnąć tę tezę, że kiedyś było lepiej. Zależy, gdzie szukasz i czy łykasz tę niebieską pigułkę czy tę czerwoną. Nie uważam, że teraz nie ma takich twórców, którzy tworzą z duszą. Są, tylko nie w tym głównym nurcie po prostu.
K. MAJDAN: Ja uważam, że nawet w głównym nurcie możemy znaleźć te osoby, tylko też dusza jest określeniem tak bardzo subiektywnym i tak bardzo inaczej każdy z nas powie czym ta dusza w muzyce jest, że nie można mówić czegoś takiego, że tej duszy już nie ma. Nie wiem, czy to nie wynika już w pewnym momencie z jakiegoś lenistwa, że zamknęliśmy się na to, co było stworzone kiedyś, ciągle tego słuchamy i mówimy: "Boże, jakie to jest cudowne" - wręcz onanizujemy się do tej muzyki, która była robiona kiedyś, nie poznając nowej, i później tak właśnie biadolimy, że dzisiejsza muzyka to jest gówno, tak w sumie to jej nawet nie znając do końca.
B. CABOŃ: Dobra, a rzuć jakieś hasło w takim razie przeciwwagi, gdzie jest główny nurt… Nie mówię, że tak nie ma, bo to nie jest ironia, tylko po prostu powiedz mi, co myślisz, że jest z duszą?
K. MAJDAN: Ostatni album Pearl Jam, który - już nie pamiętam tytułu kawałka - bardzo regularnie leciał chociażby w Esce Rock, w Antyradiu, w wielu rozgłośniach radiowych. Czyli był głównym nurtem, bo były momenty, że już słyszałem ten kawałek po 2-3 razy dziennie, jak włączałem radio. A tej duszy i tego, że jest tam włożone serce, że słychać ambicję, że słychać zaangażowanie - kompletnie nie brakuje.
B. CABOŃ: Nie myślisz, że – i to też nie jest jakakolwiek ironia – to jest zespół, który wyszedł z takich czasów, gdzie posiadanie duszy było warunkiem w ogóle istnienia zespołu i po prostu zespół przez lata nie stracił tej duszy, więc tworzy dalej? Zresztą to jest też fajne, bo zespół Pearl Jam świadomie zrezygnował z kręcenia jakichkolwiek obrazów do swoich numerów. Numer „Jeremy”, który wszyscy znamy…
K. MAJDAN: Cudowny, chyba z najcudowniejszego albumu.
B. CABOŃ: Z cudownym klipem… Jezu, jak mogłem zapomnieć, kto zrobił ten klip? Pała ze mnie straszna – przypomnę sobie na pewno – ale zrobił to świetny reżyser. To był absolutny wyjątek i od tamtej pory oni nie nakręcili praktycznie żadnego klipu, rezygnując świadomie z obrazowania swojej muzyki.
K. MAJDAN: Dobra, to mówimy o starym zespole. Ostatnio byli tutaj u mnie chłopaki z zespołu Bluszcz - 7 razy na szczycie listy przebojów Radia 357, czyli możemy mówić, że ta muzyka, czy przynajmniej ten kawałek, który był na tym szczycie cały czas, do głównego nurtu wszedł. Kolejny album, "Kresz", uważam, że tą duszą wręcz jest przepełniony i czymś takim, że jeżeli on by wyszedł 15-20 lat temu, to nie byłoby żadnego wstydu. Czyli jednak to jest.
B. CABOŃ: Tutaj wchodzi nam znana definicja…
A. KREBS: My wcale nie negujemy, że teraz nie ma duszy.
K. MAJDAN: Nie, nie. Po prostu to był argument, że podałem faktycznie Pearl Jam, które jest pokoleniem naszych rodziców.
B. CABOŃ: Tylko wychodzi na to, że każdy ma swój inny główny nurt.
A. KREBS: Akurat tu bym się kłócił. Obiektywnym faktem jest to, że coś leci regularne w radio. To nie jest subiektywne.
B. CABOŃ: Ale w jakim radio?
A. KREBS: Powiedzmy, że w radiach tych najbardziej popularnych typu RMF, Zet, Rock Radio czy Eska Rock.
B. CABOŃ: Teraz pytanie, czy zespół Bluszcz wszedłby kiedykolwiek do RMF, albo czy by chciał tam wchodzić?
K. MAJDAN: To już jest pytanie do nich, ale też z drugiej strony mamy zmianę czasów i radia typu 357, Nowy Świat, Newonce, czyli coś co działa tylko w obrębie internetu też już się staje głównym nurtem. Mam wrażenie, że to jest w ogóle medium, które za kilka lat naprawdę będzie wygryzało te wszystkie klasyczne stacje.
B. CABOŃ: Mówią, że tak będzie.
A. KREBS: Tak jak wygryzły płyty.
K. MAJDAN: Dziękuję, że słuchasz mojego podcastu. Nie zapomnij mnie zasubskrybować i ocenić w Apple Podcasts. Do usłyszenia, Kacper Majdan.
Prowadzący
Twórca cyfrowy. Samozwańczy dziennikarz, producent, rozmówca i słuchacz. W przeszłości DJ i redaktor motoryzacyjny. W skrócie fan rozrywki w każdym wymiarze. kacpermajdan.pl