Jak efektywnie czytać książki?
Nie mam czasu na czytanie książek; książki mnie nudzą; ja już wszystko wiem, dlatego nie muszę czytać książek – to częste argumenty ludzi, którzy nie mają problemu z pokaźnym stosikiem lektur na stoliku nocnym.
Bartek Pucek przekonuje jednak, że czytanie, a zwłaszcza sięganie po książki, które niosą ze sobą więcej pytań niż odpowiedzi, może być fascynującym sposobem zrozumienie świata i samych siebie.
Z tego odcinka Technologicznie dowiesz się:
– jakie pytania zadać sobie zanim zabierzesz się za czytanie?
– czym jest czytanie analityczne?
– czy pisanie po książkach jest wskazane?
– jak notować, gdy czytasz na nośnikach elektronicznych?
– jak być dobrym w sposobie konsumpcji książki?
Książki, wymieniane i polecane w pocaście przez Bartka Pucka:
„Move: How Mass Migration Will Reshape the World – and What It Means for You” – Parag Khanna
„Medytacje” – Marek Aureliusz
„Antykruchość. Jak żyć w świecie, którego nie rozumiemy” – Nassim Nicholas Taleb
„How to Take Smart Notes: One Simple Technique to Boost Writing, Learning and Thinking – for Students, Academics and Nonfiction Book Writers” – Sönke Ahrens
„How to Read a Book: The Classic Guide to Intelligent Reading” – Mortimer J. Adler, Charles Van Doren
- Podcasty
- Technologicznie
- Jak efektywnie czytać książki?
Bartek Pucek przekonuje jednak, że czytanie, a zwłaszcza sięganie po książki, które niosą ze sobą więcej pytań niż odpowiedzi, może być fascynującym sposobem zrozumienie świata i samych siebie.
Z tego odcinka Technologicznie dowiesz się:
– jakie pytania zadać sobie zanim zabierzesz się za czytanie?
– czym jest czytanie analityczne?
– czy pisanie po książkach jest wskazane?
– jak notować, gdy czytasz na nośnikach elektronicznych?
– jak być dobrym w sposobie konsumpcji książki?
Książki, wymieniane i polecane w pocaście przez Bartka Pucka:
„Move: How Mass Migration Will Reshape the World – and What It Means for You” – Parag Khanna
„Medytacje” – Marek Aureliusz
„Antykruchość. Jak żyć w świecie, którego nie rozumiemy” – Nassim Nicholas Taleb
„How to Take Smart Notes: One Simple Technique to Boost Writing, Learning and Thinking – for Students, Academics and Nonfiction Book Writers” – Sönke Ahrens
„How to Read a Book: The Classic Guide to Intelligent Reading” – Mortimer J. Adler, Charles Van Doren
Transkrypcja
[00:00:04.480] – Jarosław Kuźniar
Dzień dobry. Nagrywamy sobie odcinek o tym, jak mądrze zrobić to, czego nie potrafimy, czyli jak wybrać książki, których nie czytamy. Dobrze, pomyślałem, że to będzie nieoficjalne wprowadzenie do naszego odcinka, ale skoro już się nagrało, to niech zostanie.
[00:00:11.600] – Jarosław Kuźniar
Ze studia Voice House Bartek Pucek i Jarosław Kuźniar w najnowszym wydaniu podcastu Technologicznie „jak dobrze dobierać książki, żeby nie tracić czasu na złe wybory?” Dlaczego warto czytać kilka książek na raz? Dlaczego nie warto zaliczać kursów szybkiego czytania? Czy to wstyd powiedzieć sobie dziś ta książka dla mnie jest za trudna? Może kiedyś do niej wrócę. Czy to źle, że skończymy czytać książkę szybciej, niż to sobie zaplanował autor? Kawał świetnej wiedzy od Bartka. Będą słuchacze zadowoleni. Zapraszam do audycji, do oceny i do dyskusji.
[00:01:06.100] – Jarosław Kuźniar
Jak duży masz stos książek leżących koło Twojej szafki nocnej albo na szafce nocnej, których nie czytasz?
[00:01:12.010] – Bartek Pucek
Na pewno kilkadziesiąt. Ja na raz czytam więcej niż jedną książkę. Ten stosik kilkadziesiąt jestem z tym w zupełności ok.
[00:01:14} Jarosław Kuźniar
Umiesz się przełączać między jedną a drugą opowieścią?
[00:01:15] Bartek Pucek
Tak, bo są różne rodzaje książek, które czytam i w zależności od kontekstu, czasu, miejsca, sięgam po taką książkę, która akurat odpowiada tej potrzebie. Dlatego, że nie ma jednego rodzaju książki, tak samo jak nie ma jednego rodzaju dobrego momentu do czytania. Też są różne powody, dla których czytamy określone książki. Na koniec dnia książki, czy jak należy myśleć o książkach i dlatego będziemy nagrywać bardzo długi podcast Jarku, w tym temacie,
[00:01:47] Jarosław Kuźniar
Zapinam pasy.
[00:01:48] Bartek Pucek
Książki to są proteiny i w ten sposób przynajmniej ja podchodzę do tematu książek. Czyli proteiny. Białka to łańcuch aminokwasów. Aminokwasy są budulcem białek. Białka są niezbędne dla struktury i funkcji żywych komórek. Białka są potrzebne do wzrostu, do naprawy tkanek, do regulacji funkcji komórek. Ergo białka są również głównym źródłem energii dla organizmu. Książki są jednym ze źródeł energii dla naszego umysłu.
[00:02:10.690] – Jarosław Kuźniar
Zależy jakie.
[00:02:11.530] – Bartek Pucek
Oczywiście, że zależy jakie. I teraz, podobnie jak w przypadku konsumowania różnego rodzaju treści. Dla mnie książki są proteinami, ponieważ jest to dla mnie równoznacznik rozmów 1:1 z kimś, być może obejrzenie jakiegoś filmu ale np. media społecznościowe czy telewizja czy newsy nie są dla mnie proteinami. W wielu przypadkach mogą być nawet fentanolem.
[00:02:36.430] – Jarosław Kuźniar
Czyli wirusy.
[00:02:37.170] – Bartek Pucek
Czyli czymś, co szkodzi, a niekoniecznie przynosi korzyść. Podobnie może być z książkami, ale w przypadku książek jest łatwiej. Dlatego, że jeżeli masz kontrolę nad tym, co wybierasz do czytania, to zazwyczaj pracujesz nad jakością, czyli nad wyborem właściwych książek. Dlatego, że podobnie jak w przypadku wszelakich innych treści, większość książek to również strata czasu. Jak spojrzysz na listę najpopularniejszych książek sprzedawanych w wielu krajach, ale np. w Polsce i wylistujesz sobie tam top 50, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że większość, przynajmniej kilkanaście okładek tych książek to będą mężczyźni z gołymi klatami i jakimś elementem kobiecym.
[00:03:14.410] – Jarosław Kuźniar
Dla niektórych to mogą być proteiny, hej no.
[00:03:16.150] – Bartek Pucek
To nie będą proteiny, to będą pączki. Dlatego, że książki może wybierać beletrystykę, która może zabrać Cię w jakąś podróż, czy to intelektualną, czy uczuciową, czy emocjonalną. Możesz wybierać książki profesjonalne, które służą twojemu rozwojowi na danym etapie. Czyli mogą być różne kategorie książek. Natomiast ja uważam, że o książkach należy myśleć troszkę inaczej, dlatego że książki przede wszystkim. Czyli jeżeli wyjmiemy z tego beletrystykę, to nie jest przypadek w ogóle, że książki np. science fiction czy książki fantasy są bardzo popularne i często czytane w branży technologicznej i wiele osób, które później jest przedsiębiorcami, zaczytuje się w książkach fantastycznych czy w szczególności w książkach science fiction. Część branży komputerowej też brała się z tego, że jest pewna wizja, narysowana przez pisarzy, science fiction, a później te fantazje, te wyobrażenia są urzeczywistniane w grach w postaci gier w postaci produktów tych, które kupujemy w postaci oprogramowania, w postaci rozwiązań związanych ze sztuczną inteligencją. Ale jeżeli mówimy w ogóle o książkach jako o sposobie pracy nad sobą, czyli konsumujemy te książki, żeby poszerzać swoje horyzonty, żeby się rozwijać, żeby rozwijać swoją wiedzę, to trzeba pamiętać, że rozwijanie wiedzy polega na tym, że najpierw trzeba mieć bardzo dobre podstawy wiedzy, a dopiero później je rozwijać. Większość książek, które powinniśmy konsumować, powinna służyć najpierw ogarnięciu wiedzy podstawowej w sposób bardzo dobry, a dopiero później rozwijania dalej.
[00:04:40.780] – Jarosław Kuźniar
Podoba mi się ta konstrukcja trochę takiego domu. Jeżeli zbudujesz pierwsze, drugie, trzecie piętro, ale jeżeli nie masz dobrego fundamentu to i tak to runie. Tylko, że zabieramy się jako dorośli ludzie za czytanie książek, a ten background mamy zbudowany przez kanony, najczęściej lektur albo własne kanony, które być może przez lata dojrzewania układaliśmy sobie zupełnie inaczej.
[00:04:59.590] – Jarosław Kuźniar
Chciałbym żeby to było przez kanony, a wydaje mi się, że raczej to jest przez rankingi, czyli raczej w tej chwili kupowanie książek czy konsumowanie książek polega na wybieraniu przez ich popularność, a nie przez to, jaki dają efekt. Dlatego, że czas może przewidzieć wartość, czyli podczas gdy produkty i ludzie mają np. matematyczną długość życia, która maleje z każdym dniem, to książki dobre książki mają odwrotnie dlatego, że zwiększają swoją długość życia z każdym dniem. I raczej jest coś takiego, co jest bardzo dobrze opisane w książkach nomen omen Taleba jak efekt Lindiego. Czyli im coś jest dłużej obecne, tym większą zyskuje wartość. Jest takie powiedzenie, że co było będzie trwać. I ja książki dzielę na książki Lindy i nie-Lindy
[00:05:42.230] – Jarosław Kuźniar
Lindy, to?
[00:05:42.540] – Bartek Pucek
Lindy, czyli to jest ten efekt Lindego. On się opiera na takiej francuskiej idei, ale opisane w książce „Antifragile” Nicholasa Taleba, czyli dla czegoś nie trwałego każdy dodatkowy dzień w jego życiu przekłada się na krótszą, dodatkową długość tego życia. Dla książek czy przedmiotów, które mają ten efekt Lindego każdy dodatkowy dzień oznacza dłuższą oczekiwaną długość życia, czyli z czasem ich wartość zwiększa się.
[00:06:05.940]
I teraz wracając do kanonów bardzo często książki, które są popularne to książki typu to jest obecnie numer jeden na liście sprzedaży z jakiegokolwiek powodu – dobry marketing, być może to jest interesująca książka itd. Ale tak naprawdę większość książek, które powinno się czytać to są takie, które się nie zdezaktualizowały, ale zostały wydane jakiś czas temu. Jest taka książka „Richest Man in Babilon” wydana w latach 20 tych XX wieku. Fantastyczna książka o oszczędzaniu i budowaniu swojego majątku. Ta książka jest książką Lindy. Ona się nie zdezaktualizowała, wręcz przeciwnie. Z czasem jej wartość jest coraz większa dla wszystkich czytelników, nawet 100 lat później. Ja książki raczej patrzę na to, czy są Lindy, czy nie Lindy i staram się unikać kupowania książek, które wyszły w ostatnim czasie, dlatego, że jest bardzo prawdopodobne, że te książki się bardzo szybko zdezaktualizują. Szczególnie obecnie, kiedy większość książek, o czym rozmawialiśmy, mogłaby być wpisami na blogu. Większość wpisów na blogu mogłaby być tweetami, większość tweetów mogłaby nie istnieć. I bardzo często, czy jednym z dobrych filtrów, na przykład przy kupowaniu książek, jest odpalenie sobie podcastu z autorem. Czyli dzisiaj większość autorów, którzy wydają książki, udają się w tournee po podcastach po to, żeby promować swoją książkę. Bardzo dobrą metodą, jeżeli chcemy kupić książkę danego autora, która wyszła np. na przestrzeni ostatnich roku czy dwóch, jest odpalenie podcastu z tym autorem i zobaczeniu, czy po wysłuchaniu tego podcastu po pierwsze jesteśmy w stanie strawić tą myśl, po drugie czy chcielibyśmy ją pogłębić, jeśli chcemy ją pogłębić, kupienie tej książki jest dobrym wyjściem, jeżeli wystarczy nam to, co w podcaście, a w niektórych książkach wystarczy. Jest taka książka albo Four, albo Fourty Thousand Weeks, a wyszła chyba w ciągu ostatniego roku. Ja zrobiłem ten błąd, że ją kupiłem. Cała idea tej książki jest o tym, że masz tą 4 czy 40 już nie pamiętam w tej chwili dokładnie tysięcy tygodni w swoim życiu na robienie dobrej pracy. Koniec książki.
[00:08:00.930] – Jarosław Kuźniar
Ale prawdę powiedział, napisał.
[00:08:03.180] – Bartek Pucek
No, no tak, 400 stron.
[00:08:04.410] – Jarosław Kuźniar
Jeśli mogę w tym momencie, bo kiedy Bartek o tym mówił, to ja zerknąłem, czy jeszcze mam tę aplikację i aplikacja, która wyszła od podkastu nazywa się Next Big Idea. Kiedyś to był podcast, kupił to linkedin, teraz to jest ich brand i tam są spotkania z autorami, którzy mają 15 minut na to, żeby powiedzieć, o czym jest ta książka. Zwykle zamykają to w takie top 5, top 10 dobrze im to wychodzi. Natomiast to, na czym się łapię, że sama książka to jest jedna rzecz, ale moment, w którym słyszę autora, widzę jak się zachowuje, jak do mnie mówi, też wpływa na to, czy chciałbym z nim pójść dalej, czy nie.
[00:08:34.530] – Bartek Pucek
Wygrzebałem ze swoich notatek cytaty z Carla Sagana dotyczące książek. Carl Sagan, znana dość postać w świecie nauki. On powiedział coś takiego Jakże zadziwiającą rzeczą jest książka. To płaski przedmiot wykonany z drzewa z elastycznymi częściami, na których odciśnięto mnóstwo zabawnych, ciemnych kwadratów. Ale jedno spojrzenie na nią i jesteś w środku umysłu innej osoby. Może kogoś martwego od tysięcy lat. Przez tysiąclecia autor mówi wyraźnie i cicho w twojej głowie, bezpośrednio do Ciebie. Pisanie jest być może największym z ludzkich wynalazków, łączącym ludzi, którzy nigdy się nie znali, obywateli odległych epok. Książki zrywają kajdany czasu. Książka jest dowodem na to, że człowiek jest zdolny do magii.
Uważam, że to jest cytat, który najlepiej oddaje ideę i sens czytania książek.
[00:09:24.810] – Jarosław Kuźniar
Nie wiedziałem, że tak głęboko podejdziemy do tematu. Nie żebym śmiał spłycać tu cokolwiek takiego, ale myśląc o tym twoim stosie, myśląc o tym podejściu, to wydaje mi się, że musiałeś zrobić naprawdę niezły research, żeby po pierwsze sięgać do czegoś, co ma swoje lata, co nie zdezaktualizowało się w czasach, w których nawet patrząc po naszych niektórych audycjach wiemy, że w ciągu tygodnia one stają się nieaktualne. To są parszywe czasy. Ale z drugiej strony trafić na książkę, która napisana została dawno, ale współcześnie ma zastosowanie jest ciężko
[00:09:55.200] – Bartek Pucek
Odwrotnie. Moim zdaniem odwrotnie, czyli dużo trudniej jest znaleźć nową książkę, która ma nowe idee. Raczej jest moim zdaniem całkowicie odwrotnie. Czyli zobacz, że nawyk czytania jest jednym z najważniejszych nawyków pracy nad wiedzą. Czyli jeśli chcemy poszerzać swoją wiedzę, jednym z elementów tej wiedzy jest czytanie. Czytanie powinno być nawykiem. W młodym wieku raczej staje się karą. Czyli musisz przeczytać lektury. Jeżeli w młodym wieku nie wyrobimy w sobie nawyku, że czytanie jest przyjemnością, eksplorujemy różne światy, książki, ciekawe rzeczy itd. To może się stać czymś, czego nie lubimy. I teraz czytanie jest najbardziej efektywnym sposobem tworzenia napływu informacji, które mogą później przekształcić się w wiedzę w wyniku działania. Jedną z decyzji, które trzeba podejmować w przypadku książek jest to, czy chcemy czytać szybko, czy dokładnie.
[00:10:45.390] – Jarosław Kuźniar
Poczekaj. Kursy szybkiego czytania dokładnie też istnieją.
[00:10:48.240] – Bartek Pucek
Kursy szybkiego czytania polegają na tym, żeby szybko przeczytać książkę. W mojej opinii to nie ma większego sensu. Jest szereg badań mówiący o tym, że przyswajalność informacji związana z tzw. szybkim czytaniem jest nieefektywna. Darował bym sobie te tematy.
[00:11:01.390] – Jarosław Kuźniar
OK
[00:11:02.040] – Bartek Pucek
Rozumiem, że spotkam się z szeroką krytyką ludzi sprzedających kursy szybkiego czytania, ale whatever, szybko czy dokładnie? Ale co to znaczy szybko w tym przypadku. To nie jest kurs szybkiego czytania, tylko mam określony problem do rozwiązania. Biorę książkę, która adresuje ten problem i postanawiam w niej wyszukać informacje. To jest dla mnie rodzaj szybkiego czytania. Sięgam do określonego rozdziału, w którym ten problem jest opisany. Biorę tę informację, próbuję ją wykorzystać. Decyzja czy dokładnie to jest. Bierzesz książkę, jesteś w stanie tą książkę przeczytać np. w 6 godzin, ale spędzasz nad nią 2 tygodnie, czasami nawet dłużej. Jest taka książka, która nomen omen jest zakazana w więzieniach, amerykańskich przynajmniej.
[00:11:39.840] – Jarosław Kuźniar
Śmiało.
[00:11:40.570] – Bartek Pucek
48 Laws Of Power, Green’a. Fantastyczny autor polecam każdą książkę tego człowieka. Moim zdaniem jest to jedna z najlepszych książek jakie można przeczytać. Akurat ta 48 Laws Of Power moim zdaniem to powinna być lektura obowiązkowa dla każdej osoby. I to jest taka książka, którą ja przeczytałem 7, 7, 8 razy i za każdym razem przeczytanie tej książki zajmuje mi tygodnie, dlatego, że każdy rozdział przeczytam np. 1 rozdział, ja później myśle o tym rozdziale przez 3/4 dni. Nigdy bym nie potrafił wziąć tej książki i powiedzieć dobra. Poza tym ona jest dość obszerna, ale nigdy nie potrafiłbym wziąć tej książki, przeczytać od deski do deski, powiedzieć przeczytałem książkę, Ja wszystko wiem. Co jest w tej ksiązce.
[00:12:14.130] – Jarosław Kuźniar
To mam dwa pytania. Po pierwsze kim jest autor. Specjalnie to robię, żebyś powiedział kim jest autor, że pisze takie rzeczy, które Tobie zajmują tyle czasu.
[00:12:19.210] – Bartek Pucek
Autor jest autorem, pisarzem, jest przede wszystkim polimatą, zajmuje się od wielu, wielu lat badaniem psychologii człowieka i zachowań ludzkich i relacji między ludźmi i tymi zachowaniami. Jego pióro, sposób formułowania myśli, głębokość analizy i sposób postrzegania człowieka, który jest oderwany od dogmatów, tylko stawiając pytania, pokazując obserwacje, łącząc kropki między nimi. To połączenie prowadzi do tego, że pisze jedne z najlepszych książek moim zdaniem jakie można przeczytać i praktycznie każda jego książka to jest żyjący autor. Praktycznie każda jego książka jest Lindy.
[00:12:55.410] – Jarosław Kuźniar
Drugie pytanie, właściwie ostatnie w tym temacie. Dlaczego zakazana w wiezieniach?
[00:12:59.040] – Bartek Pucek
Dlatego, że ona prowadzi do bardzo intensywnej pracy. Przedstawia różne rodzaje postrzegania psychiki ludzkiej oraz wpływania na psychikę ludzką i zachowania. Stosowanie rzeczy, które są w tej książce absolutnie nie jest nielegalne. Nawet bym powiedział, to są bardzo dobre obserwacje ludzkie.
[00:13:15.750] – Jarosław Kuźniar
Wskazane w niektórych obszarach.
[00:13:17.070] – Bartek Pucek
Ale niekoniecznie w więzieniach, dlatego że może prowadzić jednak do zmiany pewnego rodzaju power loss w tego typu środowiskach i akurat w niektórych więzieniach Stanach Zjednoczonych jest to książka, która jest zakazana. Natomiast ja ją polecam każdemu.
[00:13:29.310] – Jarosław Kuźniar
Na wolności, chodzącemu. Pytanie skoro tak długo po nią sięgasz, tak długo z nią jesteś. Robisz notatki czytając?
[00:13:36.030] – Bartek Pucek
Absolutnie. Są dwa rodzaje książek, czyli jeszcze to, o czym rozmawialiśmy. To jest gdzie czytamy książkę? Możemy czytać ją w formacie elektronicznym, na jakimś Kindle, iPad itd. A na jakimś czytniku i możemy czytać ją w papierze. Ja wszystkie książki profesjonalne czytam w formie elektronicznej. Z racji tego, że wykonuję horrendalne ilości notatek, które później synchronizują się z moim komputerem i do których mogę mieć dostęp w każdej chwili. Mam Sagana. Nie wziął się z przypadku, wziął się z notatki wykonanej w jakiejś książce, którą przeczytałem. Natomiast książki, które są książkami Lindy. Nie czytam ich na czytnikach, czytam je w wersji papierowej i to jest dla mnie takie główne rozróżnienie pomiędzy formatami. Bardzo ciężko byłoby mi czytać książki, które są Lindy w formie elektronicznej, ponieważ potrzebuję innej formy skupienia do tych książek. Potrzebuję do nich usiąść na dłużej i chciałbym, żeby idee, które są zawarte w tych książkach nie były tylko i wyłącznie ja sobie podkreślam. Tam oczywiście pewne rzeczy zaznaczam itd. Ale chciałbym, żeby to były rzeczy, które zostają ze mną na długo, niekoniecznie w formie notatki, tylko w kontekście idei, która zmienia albo poprawia sposób, w jaki ja myślę i funkcjonuje.
[00:14:45.930] – Jarosław Kuźniar
Nieźle, ale pytanie czy to są notatki jednocześnie streszczenia książki na zaś? Czy to są myśli, które masz przerobić na decyzje, myśli, które masz przerobić na produkt, być może myśli, które masz przerobić na a może na nic tylko dla siebie. Jak to jest? Skoro i tak wracasz do tej książki.
[00:15:02.300] – Bartek Pucek
Dla siebie, bo wracam do tych notatek. Czasami wrócę do jednego akapitu, czasami wrócę do myśli. To jest tak, że w wersji elektronicznej również taguje samą notatkę, czyli dodaję jakieś kategorie do tej notatki, dzięki której jeżeli mam np. problem związany z powiedzmy, czytam książkę, która jest związana z prowadzeniem zespołu, w tej książce była jakaś myśl dotycząca efektywnych spotkań jeden na jednego. Taguję tę notkę one to one. Jak później potrzebuję pomocy w tym zakresie, szukam tego tagu. Wracam do tej notatki. Z książkami, które są Lindy, jest troszeczkę inaczej, dlatego że ważną i taką najczęściej zaniedbywaną częścią czytania jest przetwarzanie tego, co się przeczytało. W przypadku książek Lindy niektóre rzeczy zostają z Tobą na bardzo długo i musisz je przemyśleć, wychodzić. Bardzo ważna książka, czyli „Rozmyślania Marka Aureliusza”. To nie jest książka, że podejdziesz z podkreślaczem do niej i to jest fajny cytat. Zapiszmy sobie gdzieś tam i to wszystko. Tylko czytasz jeden rozdział i prawdopodobnie zostanie ta myśl z Tobą być może do końca życia, być może na najbliższe dwa tygodnie, być może na miesiąc, a być może z całej książki. Ja akurat Rozmyślania Marka Aureliusza przeczytałem pewnie kilkanaście razy, ale za każdym razem, kiedy sięgam po tą książkę, inna część, inna myśl, inny rozdział zostaje za mną. Książka była napisana dość dawno temu.
[00:16:17.780] – Jarosław Kuźniar
Podoba mi się to, że ta poprzeczka jest bardzo wysoko. W ogóle nie wiem, czy ja mam taką tyczkę, żeby tam wskakiwać, ale spróbujmy. W jaki sposób decydujesz się, co czytasz? Kto Ci wskazuje te książki albo w jaki sposób sam sobie je wskazujesz?
[00:16:29.600] – Bartek Pucek
Bardzo często są rekomendacje. Jeżeli mówimy o książkach, które są nowsze, to wtedy, tak jak powiedziałem, dobrą praktyką jest przede wszystkim przesłuchanie podcastu z autorem albo obserwacja tego, co autor publikuje np. w internecie. Bardzo dobrym przykładem naprawdę świetnej książki, która moim zdaniem jest Lindy, a została napisana w przeciągu ostatnich kilku lat. To jest „Atomic Habits” Jamesa Clear’a, która prawdopodobnie jedna z najlepszych, jeśli nie najlepsza książka kiedykolwiek napisana o budowaniu nawyków, którą również polecam każdemu. To jest książka, która trafiła do mnie z rekomendacji w jakimś newsletterze – wiele, wiele lat temu zobaczyłem publikację Jamesa Clear’a, zasubskrybowałem jego newsletter. W newsletterze pojawia się informacja o książce. Kupiłem książkę, pomimo tego, że teraz raczej staram się nie kupować książek, które są wydane w ostatnim czasie, za wyjątkiem właśnie tych książek profesjonalnych, gdzie w szczególności w branży technologicznej deaktualizacja wiedzy jest dynamiczna i bardzo często już wydana książka ma zdeaktualizowaną wiedzę, aczkolwiek nie każda i tutaj ta sztuka wyboru jest moim zdaniem bardzo istotna.
[00:17:24.470] – Jarosław Kuźniar
Myślę, że teraz to jest dobry moment, żeby o tym wspomniał kiedyś i to mnie zachwyciło w sumie; to trochę zdumiało, trochę zachwyciło. Kiedy rozmawialiśmy sobie o Twitterze, pokazałeś mi, że Ty wykonałeś dużą robotę, żeby wybrać ludzi, których chcesz tam obserwować. Ludzi, którzy nie zaburzają Twojego procesu myślenia, ludzi, którzy nie zaburzają Twojego poczucia estetyki, jakości tej wiedzy. Bo rozumiem, że kiedy decydujesz się na zaufanie komuś, kto poleca, to baza ludzi, którym ufasz i ich poleceniom ufasz też wcześniej została przez Ciebie przygotowana, na podstawie jakiś książek, które przeczytałem, że komentarz się zamyka.
[00:17:53.810] – Bartek Pucek
[ comment: ] Tak. I te rekomendacje np. czyli obserwuję interesującą osobę, Uważam, że publikuje w internecie, dzieli się wiedzą na tematy, które ja uważam za bardzo ciekawe. Ma otwarty umysł i rekomenduje jakąś książkę. Chętnie po nią sięgnę. Jest też tak, że czasami są też listy rekomendacyjne w jakiś dziedzinach, czyli są publikowane. Osoba, którą ja uważam za ciekawą publikuje listę 10 książek, którą przeczytałem w ostatnim roku, która jest ciekawa sam na swojej stronie internetowej. Gdzieś tam być może jest, być może jest ukryta na półce kropka / książki. Mam listę kilkuset książek, które przeczytałem. Ona nie była aktualizowana, wydaje mi się od dwóch lat, ale jest tam rekomendacja np. 20 kilku książek, które uważam, że każdy powinien przeczytać. I jeżeli wejdziesz na tą listę i powiesz ok, ta książka mnie zaciekawiła, jej opis mnie zaciekawił. Być może przeczytałem spis treści, być może jakieś rekomendacje.
[00:18:45.400] – Jarosław Kuźniar
Jestem na 76. Ty jesteś wariat.
[00:18:47.480] – Bartek Pucek
Cyfrowy MOL.
[00:18:48.410] – Jarosław Kuźniar
Dobra, niech będzie mól mol, ale przeczytałeś je wszystkie.
[00:18:51.990] – Bartek Pucek
Tak, to nie są wszystkie, bo powinno być jeszcze 250. Mi się nie chce. Tego przepisywać
[00:18:55.190] – Jarosław Kuźniar
Nie. to zrozumiałe, oczywiście mam to samo. 197, 213, 235. Także, zdążycie. Ostatnia “The Psychology of Human Misjudgment” – speech at Harvard Law School by Charles T. Munger.
[00:19:08.300] – Bartek Pucek
Czasami oczywiście niektóre z tych książek są dość długie i obszerne. Niektóre z nich są bardzo krótkie. Niektóre z nich w zasadzie są książeczkami, dlatego, że jakie będą dwa dobre przykłady? Jest taka „This is Water” David Foster. Płyną sobie rybki, mijają trzecią rybkę Jana Rybka mówi do tych dwóch Cześć chłopaki, jak tam woda? Na co te dwie rybki? Patrzą do siebie jedna na drugiej mówią Ty, a co to jest woda? I później cała książka, czy też ten krótki nie być esej, który jest dalej mówi o tym, jak ważne jest to, żeby wiedzieć czym jest woda. Jest to fascynujące, w tym kontekście.
[00:19:43.450] – Bartek Pucek
W zasadzie 10 15 minut można poświęcić na przeczytanie całości. Ale ten jeden esej jest w stanie zmienić moim zdaniem życie wielu osób. Jest książka wydana przez małżeństwo Durant „The Lessons of History”, która ma chyba 80 stron. Jest to najlepsza książka, opowiadające o procesach historycznych, które się działy na przestrzeni ostatnich tysięcy lat. Które moim zdaniem powtarzają się przed naszymi oczami. Ma 80 stron. Czasami mogą być to książki, które mają tysiąc plus stron.
[00:20:12.070] – Jarosław Kuźniar
Jedna z moich propozycji i nie odważę się podać żadnej innej. Chociaż mógłbym, ale myślę o tej jednej w kontekście tego, że coś dobrego nie zawsze musi być duże, nie zawsze musi być długie. Pamiętam i też to przeszło sto lat temu, kiedy ktoś powiedział słyszałeś, jak się zachowuje. Monika Olejnik. Ja mówię, obserwuję, uczę się od niej, bo jestem studentem dziennikarstwa, a oni mówią ja mam takie poczucie, jak słucham jej rozmów, że ona czyta zawsze co wieczór erystykę Schopenhauera („Erystyka, czyli sztuka prowadzenia sporów”), myślę dobra, poszukam. No i to jest książeczka, gdzie jest dwadzieścia parę przykładów, jak można odwrócić do góry nogami wszystko, żeby wygrać spór. Przykład po przykładzie jak zdenerwować czasami drugą stronę? Jak odwrócić kota ogonem, żeby właśnie sprowokować do gestu, który właśnie dla Ciebie będzie idealnym momentem na cios.
[00:20:56.380] – Bartek Pucek
Ale tutaj, nawiązując do Bruca Lee, nie należy się obawiać umysłów ludzi, którzy przeczytali tysiące książek czy setki książek, tylko takich, którzy przeczytali książki w danej dziedzinie po kilkadziesiąt razy. Dlatego, że to oznacza, że głęboko dany temat studiowali, przemyśleli, mieli czas na to, żeby poświęcić swój czas i wysiłek, na to, żeby zająć się danym problemem, który prawdopodobnie pochłonął ich. Poza tym jesteśmy również w życiu na różnych etapach i czasami jedna książka może w inny sposób oddziaływać na nasz umysł na poszczególnych etapach naszego życia. I jest takie coś, co się ładnie nazywa Barbell method. Znów tutaj wracam do Taleba. Oznacza ta metoda związana z czytaniem książek oznacza, że dbasz o to, aby większość metod, Barbell method w ujęciu Taleba oznacza, że dbasz o to, żeby większość inwestycji była bezpieczna, podczas gdy robisz małe, ale bardzo ryzykowne zakłady. I podobnie powinno być w przypadku książek, bo dzięki temu łączysz bezpieczeństwo z możliwością uzyskania wysokich dochodów w rozumieniu inwestycyjnym. Ale w przypadku książek chodzi o to, że powinieneś wybierać książki, które są dla Ciebie ryzykowne, ponieważ zmieniają Twój punkt widzenia, poszerzają Twoją wiedzę.Wiele osób czyta książki, które potwierdzają to, co już wiemy, czyli żeby się utwierdzić w przekonaniu, że to, co robią jest poprawne. A bardzo rzadko sięga się po książki, które byłyby z naszego punktu widzenia niebezpieczne, ale niebezpieczne, bo zmienią nasz punkt widzenia, zmienią naszą perspektywę. Być może zakwestionuje to, w jaki sposób patrzymy na określone rzeczy. Ja na przykład uwielbiam takie książki. Oto jest książka, z którą na 100% się nie zgodzę. „Kapitał„, Piketty’ego i oczywiście ja już w połowie tam odpadam, bo się nie zgadzam oraz jakby boring, ale jest to książka, po którą chciałbym sięgnąć. Czy sięgam dlatego, że zbliża się prawdopodobieństwo, że ja się nie będę zgadzał się z wieloma tezami w tej książce? Chciałem wiedzieć, dlaczego jest.
[00:22:41.710] – Jarosław Kuźniar
Fajny rodzaj masochizmu.
[00:22:42.730] – Bartek Pucek
Żeby było jasne Piketty to nie jest książka Lindy
[00:22:44.470] – Jarosław Kuźniar
To teraz uwaga, uwaga, uwaga! Jaka książka występuje u Ciebie na liście? Na miejscu 19, „Total Freedom: The Essential Krishnamurti by Krishnamurti, Jiddu.”
[00:22:56.560] – Bartek Pucek
Tak, to, co jest fascynujące w przypadku czytania książek, że oczywiście my z racji kulturowych jesteśmy raczej nastawieni na czytanie książek, które znamy z punktu widzenia zachodniej kultury. Bardzo mało się czyta książek, które zostały wydane w Azji. Powiedzmy, że coś związane z Japonią czy publikowane w Japonii, być może w Chinach mniej. Indie to już w ogóle nie istnieją, ale mają fantastyczną kulturę związaną z książkami zarówno po stronie beletrystycznej, jak i po stronie takiej, bym powiedział rozwojowej czy profesjonalnej. Aczkolwiek są rzeczy, które dla mnie są absolutnie niezrozumiałe, dlaczego nie zostały wydane w Polsce. Jest np. książka „Musashi” ogromna 1000 plus lekko stron o japońskim samuraju, Yoshikawa autorem. I ta książka nigdy nie została wydana w Polsce. Jest to jedna z najlepszych książek napisanych na świecie. W sensie moim zdaniem w TOP 20 najlepiej napisanych książek na świecie nigdy nie została wydana. I tutaj jeszcze jeden aspekt, który chc dotknąć to jest aspekt językowy. Wiele bardzo dobrych książek, nie mówię wydanych na przestrzeni ostatnich 2 lat, wydanych kiedykolwiek, nie została nigdy wydana w Polsce.
[00:23:58.540] – Jarosław Kuźniar
Ale uznano, że polskie mózgi nie zasługują.
[00:24:00.820] – Bartek Pucek
Że się nie sprzeda. Czy jest jakikolwiek inny powód do tego jest. Jest zbyt niszowy czy cokolwiek innego I dlatego w ogóle czytanie książek. Jednym z głównych problemów związane z czytaniem książek jest to, że moim zdaniem na jakimś etapie trzeba dokonać tej zmiany, w której zaczynasz czytać książki w języku obcym. Ja na dzień dzisiejszy za wyjątkiem beletrystyki i tu mam jeszcze dużo argumentów dotyczących jakości tłumaczeń. Nie czytam w języku polskim.
[00:24:24.070] – Jarosław Kuźniar
Nie czytasz po polsku. Dlaczego?
[00:24:25.360] – Bartek Pucek
Z kilku powodów. Pierwszy jest taki, że jakość tłumaczeń zazwyczaj jest niestety bardzo słaba, zarówno w beletrystykę, ale w literaturze profesjonalnej to już w ogóle. Z drugiej strony wiele z tych tytułów nie jest wydawana w Polsce. To jest drugi powód, czyli chcę sięgnąć po książkę. Patrz, została wydana w Polsce i okazuje się, że nie. Z drugiej strony kolejnym argumentem będzie to, że część tych książek jest wydawana bardzo późno, czyli jeśli już zdążę ją przeczytać w oryginale, a kilka lat później ona się pojawia dopiero na rynku polskim. I wydaje mi się, że dzisiaj jednym z takich ważnych rzeczy, których przynajmniej trzeba spróbować, nawet jeżeli nie czujemy się w pełni poprawni językowo. Usiąść do tej książki w języku angielskim po prostu spróbować.
[00:25:05.580] – Jarosław Kuźniar
Szczególnie, że to może też pomóc w rozwoju naszego angielskiego. W takim odcinku podkastu, do którego Was serdecznie zapraszamy dotyczył września i powrotu do pracy do szkoły. Ale tam też Bartek właśnie słusznie powiedział, że nie ma co dyskutować z najważniejszą kompetencją fundamentalną, czyli znajomością języka angielskiego. Niezależnie od tego, czy będziecie szukali pracy tu czy tam. Niezależnie od tego, jak będziecie chcieli zdobywać wiedzę, im więcej, im lepszego angielskiego w Was, tym nagle ta biblioteka może być po prostu szersza.
[00:25:33.460] – Bartek Pucek
Tak, I przede wszystkim wtedy przez to, że ta biblioteka jest szersza, że masz dostęp do tej wiedzy w łatwiejszy sposób. W szybszy sposób. W oryginalny sposób. Czyli wiesz, w jaki sposób autor napisał bez problemu związanego z tłumaczeniem, to też Twoja relacja z czytaniem jest inna, Bo zobacz, że dzisiaj albo czytanie książki jest raczej zanurzeniem się w innym świecie. Czyli czytasz książkę, jeżeli masz możliwość skupienia się, zanurza się w innym świecie. Natomiast większość procesów związanych z czytaniem i konsumowanie dzisiaj jest raczej bieganiem po supermarkecie. Czyli jak najszybciej wybrać rzeczy, które potrzebujesz po to, żeby wyjść ze sklepu. Kiedy ta zmiana ma miejsce, to Twój koszt przyswojenia tej wiedzy jest zupełnie inny. Nawet jeżeli książka jest konsumowana oczywiście na czytniku w formie cyfrowej, zobacz, że to ma też efekty uboczne, dlatego że było kiedyś takie badanie, w którym podzielono ludzi na dwie grupy. Jedna otrzymała informacje, czyli dwie grupy, ale te same informacje, jedna otrzyma informacje w drukowanej książce, a druga te same informacje na ekranie. Następnie wszystkim osobom w tym badaniu zaczęto zadawać pytania dotyczące tego, co właśnie przeczytali i kiedy to zrobiono. Okazało się, że ludzie rozumieją i zapamiętują mniej z tego, co wyświetliło się na ekranach. Jest wiele dowodów naukowych, które mówią o tym, że jest coś takiego, co się nazywa screen inferiority. To jest luka w rozumieniu pomiędzy książkami a ekranami. Jest ona na tyle duża, że np. u dzieci stanowi równowartość dwóch trzecich rocznego przyrostu umiejętności czytania. I to jest 50+ badań zostało zrobione w tym temacie. Czyli jeżeli jest dziecko w szkole podstawowej i dajesz dziecku czytnik do czytania, a dajesz dziecku książkę do czytania, to jeszcze raz. Różnica jest taka, która stanowi równowartość dwóch trzecich rocznego przyrostu umiejętności czytania. I teraz tobie się wydaje, że świetnie dalej czytasz książki, ale różnice są ogromne. W ciągu roku u dziecka to samo jest w przypadku osób dorosłych. Dlatego to jest tak ważne zrozumienie nie tylko tego, co czytamy, ale też w jaki sposób czytamy, jakie rzeczy czytamy na czym. Jeżeli ja potrzebuję przyswoić pewnego rodzaju informacje na szybko, na szybko wracam do mojej definicji szybko, a nie w rozumieniu szybkiego czytania, to przychodzę z tym czytnikiem. Podkreślam rzeczy, analizuję, robię notatki. Ale jeżeli ja potrzebuję dogłębnego zrozumienia danego problemu, który mnie fascynuje, który kwestionuje moją wiedzę w jakiś sposób i sięgam do tej książki, biorę tę książkę w wersji papierowej. Ja sobie coś podkreślę, ja sobie coś zaznaczę, stronę napiszę sobie spokój,
[00:28:08.920] – Jarosław Kuźniar
Obleje,
[00:28:10.870] – Bartek Pucek
Też, ale zrobię to w tej wersji papierowej. I bardzo często jest tak, że ja czasami niektóre książki kupuję w obu formatach, czyli kupię w formie papierowej czy elektronicznej. Później dokupuję drugą dlatego, że być może przeczytam papierową i mówię okay, ale to są takie rzeczy, które jeszcze wykorzystam w tamtych miejscach. Kupuje wersję elektroniczną. Podkreślam, być może czytam drugi raz, ale to są zazwyczaj książki, które wiem, że przeczytam więcej niż jeden raz.
[00:28:33.620] – Jarosław Kuźniar
To dopytam Cię jeszcze, bo mówisz o tym na czym jak to wpływa, natomiast gdzie czytasz? Albo może są jakieś takie badania pokazujące i sugerujące, na ile musimy być skupieni, na ile musimy zadbać o tę przestrzeń? Na ile różne książki wymagają różnego miejsca do tego, żeby ich czytanie miało sens.
[00:28:51.850] – Bartek Pucek
Kiedyś, jak próbowałem czytać więcej. Miałem kiedyś taki etap, żeby czytać dużo, dużo więcej, czyli czytałem mało i chciałem czytać więcej, to miałem zaplanowany czas w kalendarzu na czytanie. Teraz też mam wtedy zaplanowane dużo więcej, ale teraz już jest. Czytanie jest moim nawykiem, a kiedyś nie było i chciałem ten nawyk w sobie wyrobić, więc miałem czy w weekend czy wieczorami w kalendarzu zaplanowane określone godziny na czytanie. I podobnie jak możesz budować inne nawyki, blokujesz czas na to, żeby poświęcić go na czytanie książek. Teraz robię już to bardziej automatycznie, ale innego rodzaju książki. Może inaczej poświęcam czas w weekend na te książki, które są bardziej Lindy, bardziej papierowe, na których chciałbym się skupić. A wieczorami będą to książki, które może nie tyle są łatwiejsze, ale są szybsze w rozumieniu konsumpcji i potrzeby.
[00:29:41.510] – Jarosław Kuźniar
Albo też jesteś po całym dniu, więc zakładam, że głowa po prostu inaczej przyswaja wiedzę.
[00:29:44.740] – Bartek Pucek
Tak, przeczytam, też mniej jestem. Czasami jest tak, że przeczytasz jeden rozdział. Ten rozdział może być krótki, ale potrzebujesz później godzinę po nim pomyśleć. Niekoniecznie wieczorem masz na to czas i siłę.
[00:29:54.280] – Jarosław Kuźniar
Czyli naturalne jest brać to na raty.
[00:29:56.440] – Bartek Pucek
Tak i jednocześnie trzeba też pamietać, że nie każdą. Książkę warto skończyć czasami w jednej książce mieć tylko i wyłącznie jeden rozdział interesujący. Czasami jest tak, że autor pisze trzy rozdziały wprowadzenia do jednego rozdziału, który jest esencją książki, a później jeszcze kolejne 3 rozdziały zamyka to. I być może to jest ten jeden rozdział, który warto przeczytać i po prostu książkę odłożyć. Być może jest tak, że w danym momencie powiesz ok, tutaj odpadam w tym momencie książki. Ja wtedy sięgam po inną książkę.
[00:30:20.280] – Jarosław Kuźniar
I wracasz do tej. Być może kiedyś.
[00:30:21.750] – Bartek Pucek
Być może kiedyś do tej książki wrócę. I są jakieś książki, które mam nieprzeczytane. Czy ja mam z tego powodu poczucie winy? Jasne, nieskończona książka, ale trzeba to przeskoczyć i zacząć czytać dalej. Dlatego, że zobacz jak jest porównanie. Bo jeżeli celem dziennikarstwa jest to, żeby było czytane, to celem literatury i książek jest to, żeby były czytane ponownie. Dobra książka to jest taka, którą chciałbyś jeszcze przeczytać jeszcze raz. Skończyła się już? Ahhh, dlaczego?
[00:30:43.350] – Jarosław Kuźniar
Śmieję się, bo widzę te Twoje wyniki oczami wyobraźni i tego screena z open rate newslettera. Jeżeli jest powyżej 100, to znaczy, że wrócili.
[00:30:50.850] – Bartek Pucek
Tak, tak, to jest dobry przykład, dlatego, że to oznacza, że warto, że coś co tam było, ma ten efekt. Czyli mogę wrócić do tego problemu czy do tej myśli spróbować ją skonsumować jeszcze raz? Zobacz, że wracając do tej idei związanej z książkami, które są bardzo aktualne, czyli poruszają np. aktualne problemy i one nie zawsze mogą być prawdziwymi tezami. Nie wiem czy słyszałeś o to się nazywa Bicycle face z dziewiętnastego wieku. O takiej chorobie.
[00:31:16.320] – Jarosław Kuźniar
Nie. Ale teraz wyobrażam sobie siebie w kasku zgiętego na moim bicyklu, i?
[00:31:21.240] – Bartek Pucek
Jest lepiej albo gorzej. W dziewiętnastym wieku lekarze, a zaraz za tym media oraz literatura zaczęli ostrzegać. Zwłaszcza w przypadku kobiet były to ostrzeżenia wydawane, że korzystanie z nowo modnego środka transportu, czyli roweru, może prowadzić do przerażającego stanu chorobowego. Stan ten został nazwany przez tych lekarzy, media i szeroką publiczność jako tak zwaną „bicycle face”, czyli rowerowa twarz, czyli w wyniku jeżdżenia na rowerze. Nadmierny wysiłek, wyprostowana pozycja na kierownicy i ten nieświadomy wysiłek, który jest związany z jeżdżeniem na rowerze, żeby utrzymać równowagę i pamiętać, że to rower w miarę nowa rzecz w tamtym czasie mają tendencję do wytwarzania zmęczonej i wyczerpanej twarzy rowerowej. Tak lekarze twierdzili. Dalej opisywano, że takie zarumieniona twarz trochę blada, z ustami mniej lub bardziej ściągniętymi, ciemne cienie pod oczami. Zawsze wyraz zmęczenia po jeżdżeniu na rowerze
[00:32:24.080] – Jarosław Kuźniar
Już wtedy mnie widzieli.
[00:32:24.330] – Bartek Pucek
Powoduje rowerową twarz. Z czego to się wzięło? Dana teza, która została w tamtym momencie opublikowana. Z czego to się wzięło? Dlatego, że w Europie i w Stanach w dziewiętnastym wieku rowery były postrzegane przez wiele osób jako narzędzie, feministyczne, czyli dały kobietom środek zwiększonej mobilności. Wcześniej kobiety raczej poruszały się wewnątrz swojej społeczności. No i nagle się okazało, że rowery dały możliwość podróżowania innym, ale w szczególności kobietom. Zwiększyło ich mobilność, zaczęły na nowo definiować swoje potrzeby. Idee dotyczące kobiecości i praw były też chętnie używane przez ruch sufrażystek. Pamiętasz zdjęcia, szorty, ruch sufrażystek, rowery itd. I rowery pomogły również jakby podsycić te ruchy formacyjne. W odpowiedzi na to powstał problem choroby rowerowej twarzy, która była oczywiście, było the current thing, czyli coś, na co się wszyscy w danym momencie oburzali i oczywiście powstała na ten temat literatura, badania, media, wszystko napompowane itd. A to nie była prawda, to się zdezaktualizowało. To była bzdura. I teraz zobacz jak mało osób myśli dzisiaj w kontekście książek, w kontekście publikacji, w kontekście mediów, w kontekście tego, co dzisiaj jest obecną narracją i właśnie w kontekście książek. Co jest dzisiaj odpowiednikiem rowerowej twarzy? Bo możemy założyć, że jesteśmy 100 lat później i wszyscy jesteśmy tacy smart, że nikt już nie wymyśli problemu rowerowej twarzy, choroby rowerowej twarzy. Ale czy tak jest? Ja to kwestionuję. Uważam, że niezależnie od tego, czy dzisiaj, czy sto lat temu, czy 200 lat temu, czy za 100, 200, 300 lat zawsze będzie jakiś problem choroby rowerowej twarzy I on będzie w książkach, w aktualnych książkach, być w aktualnych mediach. Czy potrafisz to zidentyfikować? Dlatego rzucanie się na kolejną, pierwszą popularną książkę, która została w ostatnim czasie wydana i twierdzi jakieś rzeczy, które muszą oburzać całą inną rzeszę rzeczy. Być może jest to po prostu produkt sprzedażowy, a nie coś, co aktualnie niesie ze sobą interesujące idee.
[00:34:17.970] – Jarosław Kuźniar
Dajmy się jej odleżeć. Panie Bartku, wiem, że chciałeś, żeby to była niekończąca się audycja, ale wszystko ma swój czas. Możemy zrobić dogrywkę, ale dziś myślę dość mamy książek, a na pewno przemyśleń do tego, żeby zabrać się za przynajmniej jedną lekturę. Bardzo Ci dziękuję.
[00:34:32.760] – Bartek Pucek
Ja również dziękuję.
[00:34:36.540] – Jarosław Kuźniar
Kierownictwo produkcji Dorota Żukowska, Redakcja Agnieszka Szypielewicz, Dystrybucja Olga Michałowska. Dźwięk Kamil Sołdacki. Redaktor naczelny Voice House Jarosław Kuźniar.
Prowadzący
Od lat związany z biznesem i technologią. Pomaga firmom budować strategie cyfrowe, zespoły i produkty na ponad 30 rynkach na świecie. Inwestuje również w firmy technologiczne. Specjalizuje się w transformacji cyfrowej organizacji, budowaniu produktów, data (AI, ML), infosec oraz IT. Wcześniej: IKEA, Onet, Ringier Axel Springer, czy Grupa Pracuj. Więcej na pucek.com.
Jarosław Kuźniar – dziennikarz, host, szkoleniowiec public speaking. Uczy liderów storytellingu, budowania historii, dbania o narrację ludzi i marek.W jego 30-letnim doświadczeniu dużą rolę odegrała praca w mediach: prasa, radio, telewizja i digital, m.in. Trójka, Radio ZET, TVN24, TVN, Onet. Obecnie mentor Voice House Academy, CEO Kuźniar Media i redaktor naczelny Voice House. Autor „The Host”, podręcznika skutecznego mówienia do ludzi.