Łowca zórz
Jak upolować zorzę polarną? Gdzie wygląda najpiękniej? Czy można ją przewidzieć? Jarosław Kuźniar miał wiele pytań do najprawdziwszego łowcy zórz – Karola Wójcickiego.
Podróż to nie zawsze są wakacje. Wyprawa ma zaciekawiać, zmuszać do pytań, pozostawiać ciekawym świata, otwartym, uważnym, empatycznym. Goforworld to butikowe biuro podróży skupione na pasji. Takie są też nasze podróżnicze audycje. Dają kontekst i sens.
Przygotowujemy podróże grupowe m.in. do Australii, Kolumbii, Gruzji, Namibii, Wietnamu, na Alaskę, Syberię i do Armenii. Szykujemy też plany indywidualne. Miłośników gwiazd zabieramy na poszukiwanie zorzy polarnej w Norwegii i na Islandii. Przybliżamy inne kultury najmłodszym podczas wypraw rodzinnych. Organizujemy wyjazdy dla firm, połączone z profesjonalnymi szkoleniami. Na bieżąco piszemy o świecie i branży turystycznej, inspirując i poszerzając horyzonty.
Jak upolować zorzę polarną? Gdzie wygląda najpiękniej? Czy można ją przewidzieć? Jarosław Kuźniar miał wiele pytań do najprawdziwszego łowcy zórz – Karola Wójcickiego.
Plany na ten sezon były zupełnie inne, ale kiedy, na szczęście odpowiednio wcześniej, okazało się, że ekipa na wyprawę wspinaczkową do Kirgistanu się wykruszyła, wszedłem z ciekawości na wyszukiwarkę połączeń lotniczych, a wyszedłem z biletem na Alaskę. Wbrew pozorom, żadne zaskoczenie, bo kierunek (Północ) mi znany, więc raczej konsekwentna kontynuacja, niż chybił-trafił na mapie. Założenia też były właściwie z góry ustalone: samotnie, z plecakiem, począwszy od lotniska cała droga piechotą, bez pomocy z zewnątrz. Jednak, jak mi się teraz zdaje, najważniejszym aspektem była, uświadomiona tak wyraźnie dopiero w trakcie, próba pogodzenia dwóch bliskich mi żywiołów – zacięcia czysto sportowego (dystans, czas, tempo), z survivalem. Trzeba było wyznaczyć sobie wymagający i ambitny cel.