Czy można być wdzięcznym depresji?
Depresja nie zaczyna się jednego dnia, jak grypa czy przeziębienie. Kiedy zaczyna boleć gardło, to wiesz, że przyszła choroba. A depresja potrafi podkradać się niezauważenie, osaczać i atakować znienacka. Dlatego Agata, bohaterka kolejnego odcinka „Przyjaciółki Depresji”, wspomina, że po raz pierwszy uświadomiła sobie swój stan, gdy zorientowała się, że przez trzy tygodnie nie wstała z łóżka.
Potem było leczenie w klinice nerwic na Sobieskiego w Warszawie i 10 tygodni terapii, choć nie koniec leczenia. Dziś Agata opowiada, dlaczego to właśnie dzięki depresji jest w miejscu, w którym czuje się spełniona. Rozmowę prowadzi Ela Bonda.
/
Psychologia